Zobacz więcej

Wywiad z Chrisem z MMCrypto: jasna przyszłość Bitcoina, zmagania z adopcją i bańka DeFi

5 mins
Autor Rick D.
Aktualizacja Jakub Dziadkowiec
Dołącz do Naszej Społeczności na Telegramie

W SKRÓCIE

  • Chris z MMCrypto rozmawiał niedawno ze Scottem Cunninghamem z BeInCrypto.
  • Para poruszyła tematy od nieuniknionego wzrostu Bitcoina po wybór projektów DeFi do inwestowania.
  • Chris jest ostatecznie optymistą w branży, wierząc, że polityka banków centralnych będzie nadal zwiększać atrakcyjność rzadkich aktywów, takich jak Bitcoin.
  • promo

Gdy Bitcoin osiąga szczyty, jakich dotąd nie widziano w 2020 r., BeInCrypto dołączył do Chrisa z MMCrypto, aby porozmawiać o aktualnej kondycji rynku kryptowalut i kierunkach jego rozwoju. W trakcie wywiadu Chris poruszył kwestię pozytywnego sprzężenia zwrotnego powstałego w wyniku błędów globalnego zarządzania finansami, stojących przed Bitcoinem barier do pełnej adopcji, własnego spojrzenia na inwestowanie w sektorze DeFi, a także wielu innych tematów.
Chris, analityk techniczny i fundamentalny, a także gospodarz popularnego kanału MMCrypto na YouTube, rozpoczął swoją przygodę z kryptowalutami w 2016 roku. Jak sam przyznaje, stosunkowo późno związał się z branżą. Twierdzi jednak, że w perspektywie rozpoczynającej się, kilkudziesięcioletniej historii aktywów cyfrowych, każdy, kto obecnie pracuje w tej przestrzeni, zostanie uznany za giganta, gdy ceny osiągną poziomy nie do pomyślenia dzisiaj.

Inflacja i pętla pozytywnego sprzężenia zwrotnego Bitcoina

Podobnie jak wielu innych, Chris uważa, że to bezwarunkowy niedobór Bitcoina sprawia, że jest on atrakcyjny dla inwestorów. W świecie, w którym banki centralne rutynowo radzą sobie z kryzysami przez prosty dodruk gotówki, wydaje się, że to faktycznie limitowane aktywa odnotują wzrost zainteresowania. W kontekście inflacji, która jest wspólnym mianownikiem całego wywiadu, Chris od razu wyjaśnia jej wpływu na Bitcoin. Opisuje on obecną politykę osób na szczycie światowego systemu finansowego jako tworzącą „pętlę pozytywnego sprzężenia zwrotnego”. Jak informował wcześniej BeInCrypto, tworzenie nowych pieniędzy wspięło się na nowy poziom w następstwie pandemii COVID-19. Chris wspomina, że aż 84 różne banki centralne na całym świecie zwiększyły produkcję waluty fiducjarnej, a także obniżyły stopy inflacji, starając się utrzymać globalną gospodarkę na powierzchni. Dla gospodarza MMCrypto oznacza to atak na klasę niższą i średnią. Podczas gdy ci, którzy są na szczycie systemu finansowego, mogą wybierać, gdzie trafią nowo utworzone środki – często na korzyść interesów, z którymi są blisko związani – koszt musi ponieść każdy posiadacz tracącej na wartości waluty fiducjarnej.

Kwestia adopcji

Biorąc pod uwagę jego wyjątkowe właściwości, Chris uważa, że Bitcoin jest naturalnym wyborem dla inwestorów. Jednak nie wszyscy, którzy mogliby skorzystać na walucie cyfrowej, podjęli niezbędne kroki, aby to zrobić. Chris stwierdza, że można to wytłumaczyć względną złożonością techniczną korzystania z Bitcoina i innych zdecentralizowanych walut. Nie jesteśmy jeszcze na etapie, na którym dziadek przeciętnego Kowalskiego czułby się komfortowo, używając Bitcoina. Podobnie jak inni, porównuje on adopcję Bitcoina do adopcji Internetu. W ciągu ostatnich kilku dekad nowe rozwiązania zmniejszyły zakres wiedzy technicznej niezbędnej do opanowania, aby znaleźć wartość w Internecie. Podczas gdy kwestie techniczne są dziś w dużej mierze rozwiązywane za kulisami, gdy większość z nas po prostu korzysta z Internetu, to jednak to samo nie dotyczy jeszcze kryptowalut. Podobnie jak w przypadku rozwoju Internetu, Chris spodziewa się, że doświadczenie użytkowników kryptowalut poprawi się, a ostatecznie doprowadzi to do powszechnej adopcji:
Bitcoin będzie tak łatwy w użyciu, że nawet nie zauważysz, że kryje się za nim blockchain. To będzie moment, w którym ujrzymy babcie i dziadków używających Bitcoina.

Bitcoin jako jednostka rozliczeniowa?

Na pytanie, ile czasu zajmie przejście od mierzenie cen w walutach fiducjarnych do mierzenia cen w Bitcoinie, Chris odpowiada, że na pewno taka chwila nadejdzie. Przywołuje jednak problemy związane z samą ideą wykorzystania niekończących sie aktywów (takich jak dolary) do przypisywania jakiejś wartości. Jak mówi, na razie bardziej sensowne jest rozważanie cen w stosunku do złota. Aby to zilustrować, podaje przykład kupowania markowego garnituru w przeszłości w porównaniu z dzisiaj. Gdybyś miał kupić garnitur około 50 lub 60 lat temu, za strój prawdopodobnie zapłaciłbyś jedną uncję złota. Dziś jest tak samo. Twierdzi, iż fakt, że uncja złota kosztowała kiedyś około 50 USD, a dziś kosztuje około 2000 USD, jest wyraźnym wskazaniem niedoskonałości mierzenia cen w walutach fiducjarnych. Natomiast siła nabywcza złota pozostała względnie stała w porównaniu z tymi walutami. Uważa, że twardsza polityka pieniężna Bitcoina sprawi, że stanie się on w końcu jeszcze bardziej użytecznym zasobem do pomiaru cen. Jednak aby tak się stało, kapitalizacja rynkowa Bitcoina musiałaby być zdecydowanie większa. Chris twierdzi, że w momencie, gdy Bitcoin osiągnie parytet kapitalizacji rynkowej ze złotem, będzie bardziej przydatny jako jednostka rozliczeniowa. Na tę chwilę pojedynczy Bitcoin byłby wart około 450 000 USD, w odniesieniu do aktualnej siły nabywczej dolara.

Cykle halvingowe

Wraz z trzecim halvingiem Bitcoina, który niedawno nastąpił, rozmowa przeniosła się na cykliczną naturę rezultatów Bitcoina spowodowanych tymi ograniczającymi podaż wydarzeniami. Na pytanie, czy myśli, że bieżący cykl będzie podobny do wcześniejszych, odpowiada, że istnieją czynniki, które mogą na to wpłynąć w obydwu kierunkach. Po pierwsze, zwraca uwagę na popularny model stock-to-flow Bitcoina. Chris mówi, że taki model jest przydatny, ale istnieją dowody sugerujące, że każdy cykl rynkowy również się wydłuża. Na tej podstawie analityk twierdzi, że cykl, w którym się teraz znajdujemy, może trwać około 700 dni, a nie 500 dni z ostatniego razu. Zwraca jednak uwagę, że globalna polityka fiskalna, szczególnie biliony dolarów wydrukowane w następstwie COVID-19, może znacznie przyspieszyć ten cykl. Jeśli chodzi o szczyt tego cyklu, uważa, że koniec 2021 r. lub potencjalnie lato 2022 r. wydają się rozsądnymi prognozami. Dodaje, że jest prawdopodobne, iż pod koniec tego roku zobaczymy nowy ATH i spekuluje, że ostateczny szczyt zmiażdży ten z 2017 roku.

Co obserwować w DeFi?

Chris jest bez zastrzeżeń optymistycznie nastawiony do rodzącego się, zdecentralizowanego sektora finansowego w branży kryptowalut. Twierdzi, że wolałby jednak inwestować w podstawowy ekosystem, zamiast próbować szukać pojedynczych możliwości wśród wczesnych liderów DeFi:
Kiedy masz bycze nastawienie na DeFI, to równie dobrze możesz zainwestować w Ethereum. Jeśli masz bycze nastawienie do używania zdecentralizowanych pieniędzy na blockchain, to po prostu inwestujesz w Bitcoin. Jeśli masz bycze nastawienie względem zdecentralizowanych finansów, możesz zainwestować w Ethereum.
Przyznaje, że z pewnością większe potencjalne zyski osiągniemy z wyłonienia zwycięzcy pośród aktywów takich, jak Compound czy Maker. Wiąże się to jednak z dużo większym ryzykiem niż inwestowanie w obsługującą ich platformę. Jego uzasadnieniem jest to, że kiedy sektor nieuchronnie zyskuje na wartości, to samo dzieje się z natywną monetą sieci Ethereum, czyli eterem. Chris mówi, że nie spisuje całkowicie na straty inwestycji w projekty DeFi w nadchodzących latach. Zgodnie z własnym apetytem na ryzyko jest gotowy poczekać na wyłonienie bardziej wyraźnego zwycięzcy, niż postawić na tych, którzy obecnie prowadzą zdecentralizowany boom finansowy.

Wybierając świetne inwestycje w kryptowaluty?

Zapytany o własne uzasadnienie dla sposobu inwestowania w branżę kryptowalut, Chris mówi, że z doświadczenia nauczył się uważać, kiedy publicznie nazywać konkretne projekty po imieniu. Wspomina, jak moneta z mikro-capem mocno wystrzeliła w górę, po tym, jak wspomniał o niej na swoim kanale i pragnie uniknać sztucznego podbijania cen. Przyznaje jednak, że hodluje Bitcoina, Ethereum i Monero. Jeśli chodzi o ocenę różnych projektów, twierdzi, że zwraca uwagę tylko na te, które są oparte na publicznych blockchainach, nie były szeroko wydobywane prywatnie przed startem i są pozbawione jakichkolwiek pozwoleń. Dodaje, że blockchainy typu proof-of-work są dla niego lepsze, przyznając, że oczekujące przejście Ethereum na proof-of-stake jest sprzeczne z tym rozumowaniem. Resztę przemyśleń Chrisa z MMCrypto możesz poznać w naszym pełnym wywiadzie. Koniecznie sprawdź go, aby dowiedzieć się więcej o przyszłości Bitcoina, o tym, jak pompy na Bitcoinie pomagają w adopcji Ethereum oraz planach Chrisa po koronawirusie.
Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Kwiecień 2024

Trusted

Wyjaśnienie

Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.

Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
c8d670c5ace3fefdd9c2b09519d3b3c7?s=120&d=mm&r=g
A former professional gambler, Rick first found Bitcoin in 2013 whilst researching alternative payment methods to use at online casinos. Having concluded that the root of most of the world’s evils stem from a toxic financial system during his time reading International Politics at university, the disruptive potential of a decentralised, borderless asset was immediately clear. After transitioning to writing full-time in 2016, Rick was able to put his passion for Bitcoin to work for him...
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane