Bitcoin może być jednym z ostatnich aktywów wciąż dostępnych do handlowania

Rynek kryptowalut nigdy nie śpi. Jeśli jesteś inwestorem kryptowalutowym, ciągłe otwarcie rynku to funkcja definiująca, która odróżnia go od innych rynków finansowych. Oznacza to również, że może przetrwać wszelkie zawieszenia spowodowane przez koronawirusa – i może nawet należeć do niewielu rynków finansowych, które będą nadal handlować w nadchodzących tygodniach.

Czy tradycyjne rynki finansowe mogłyby zostać zamknięte?

Media na całym świecie informują, że może dojść do zamknięcia rynków akcji. Nowojorska Giełda Papierów Wartościowych planuje już w przyszłym tygodniu przejść na handel elektroniczny. [NPR] Inne kraje rozważają tę propozycję. Jest to jednak ryzykowne – na przykład na Filipinach zamknięcie krajowej giełdy doprowadziło do 24-procentowego spadku w ubiegły czwartek. [The Straits Times] Sytuacja może ulec pogorszeniu, jeśli giełdy będą nadal spadać na całym świecie, a fizyczne parkiety staną się zbyt ryzykowne. Jednak sytuacja byłaby również niezwykła. Nigdy wcześniej nie doszło do masowego zamknięcia giełd na całym świecie. To pozostawiłoby tylko aktywny rynek kryptowalut, który nigdy nie śpi.

In a few weeks, Bitcoin may be one of the last assets still trading.

— Dan Held (@danheld) March 21, 2020

Rynek kryptowalut 24/7

Rynek kryptowalut nigdy nie może zostać zamknięty, co oznacza, że ​​może znaleźć się w dziwnej sytuacji, gdy będzie jednym z niewielu aktywnych rynków w następnych tygodniach. Taki pomysł wydawał się nie do pomyślenia zaledwie miesiąc temu. Jednak przy ekstremalnych środkach, które są rozważane, nie wydaje się to tak nieprawdopodobne. Tylko kilka sektorów wykazuje siłę w tym zamieszaniu. Przy kaskadowych stratach i pogarszającej się pandemii koronawirusa wydaje się prawdopodobne, że wezwania do powstrzymania rynków finansowych będą coraz głośniejsze.